Dzisiaj z rana i obowiązkowo przed śniadaniem strzeliłem dwie Czarkowe tarczki.

Te, które mają obowiązywać w strzelaniu z pistoletu z wolnej ręki. Pierwsza ''A'' strzelona na kompletnym luzie by nie powiedzieć, że z lekceważeniem, efekt widoczny i szkoda komentować.

Tarczkę ''B'' też do wspaniałych nie zaliczę. Dolna przestrzelina ''A'' - strzał pierwszy i zerwany,

następnie wzięcie się strzelca w karby i kolejne przestrzeliny w centrum. Mały zachwyt striełoka

i d..., rozluźnienie, że idzie dobrze i efekt, bardzo kiepski strzał.

Z jednej ręki to ja muszę jeszcze duuuuużo trenować. Ręka lata, ale i tak dobrze, że szczerbinka nie wylata.
http://cezbar.info:666/~e-zawody/photo/ ... dir=4f6b6fCzarku, może byś tak tymczasowo założył szczerbinkę wykonaną z kawałka cienkiej aluminiowej blaszki. Widziałem, że jakaś śrubka do jej zamocowania pozostała. Myślę, że z wyzerowaniem nie byłoby kłopotu. Sam pod kolimator dorabiałem podstawki i wcale zbytnio do ich dokładnego wykonania nie przykładałem się.

Jeśli nie wiesz jak się zachować, to zachowuj się przyzwoicie.